"Szafa"- książka do zasypiania ;)

 Dziś chciałabym pokazać Wam "Szafę"- książkę, którą na własną rękę wydała Magda Michalak prowadząca Mowosferę. Pozycja ta to spełnienie jej marzenia jakim było napisanie książki dla dzieci i dorosłych pomagającej w wyciszeniu i wprowadzeniu rytuału zasypiania w poczuciu bliskości i bezpieczeństwa.
Gdy rozpakowałam tę piękną przesyłkę, zaniemówiłam. Nie wiem czemu wyobrażałam sobie, że tekturowa szafa dołączona do książki będzie malutka ;) A tu się okazało, że to książka jest mała w porównaniu do szafy, a całość wykonana jest naprawdę wspaniale. Książka nie ma co prawda twardej oprawy, ale pięknie polakierowane litery i ozdoby, tak samo tekturowa szafa- widać ile serca i pracy zostało włożone w wykończenie dzieła. Do przesyłki dołączone zostały zakładki z ilustracjami z książki- pięknymi, akwarelowymi, a także karteczka z cytatem oraz płyta z audiobookiem. 
Ze zdziwieniem odkryłam swoje nazwisko w podziękowaniach- pierwszy raz spotkało mnie coś takiego i jest mi bardzo, bardzo miło! A nie zrobiłam nic poza przeczytaniem pierwszej wersji "Szafy" i podzieleniem się swoimi uwagami- dzięki Madziu za zaufanie!
Książka została opatrzona bogatym wstępem- w którym Magda dokładnie wyjaśnia w jakim celu ta pozycja powstała i jak z niej korzystać. Dalej jest już treść opatrzona malowniczymi ilustracjami- a o czym ta treść? To takie słowa kierowane do dziecka, które możemy czytać od deski do deski, a możemy dodawać również coś od siebie lub skracać wedle uznania. Mają pomóc dziecku w wyciszeniu, uporządkowaniu emocji i poczuciu bezpieczeństwa przy rodzicu i w swoim własnym ciele i głowie. Najfajniejszą i najbardziej pomysłową atrakcją dla dziecka jest tekturowa szafa, którą może trzymać w rączkach podczas czytania treści i wysuwać sobie szufladki. Po prostu ekstra! Mój mąż stwierdził, że przeszły go ciarki gdy wziął tę szafę pierwszy raz do rąk. Opowiadałam mu wcześniej o tym projekcie, więc wiedział, ile znaczył on dla autorki, ale jednak myślę że także "tajemnica" skrywająca się w szufladkach podziałała na niego w ten sposób ;)
Ja wypróbowałam dziś "Szafę" na swoim trzyletnim synku. Chciałam zrobić mu niespodziankę i taki efekt WOW, pokazałam mu więc cały zestaw dopiero jak znalazł się w łóżku. No i... tak nie róbcie ;) :P Przynajmniej w przypadku trzylatków. Bo tekturowa szafa tak bardzo mu się spodobała, że ani myślał o spaniu :P Chciał cały czas wysuwać szufladki, prosił o ich nazywanie, i gdy nawet udało mi się wyprosić by już szafę odłożył, po chwili brał ją znowu i oglądał. I ja mu się w głębi serca wcale nie dziwię. Ostatecznie zasnął z szafą pod poduszką. Nie wiem czy Magda testowała ją już w takich warunkach i czy szafa to wytrzyma, ale nie mam sumienia Wojtusiowi jej zabierać. Gdy się obudzi, na pewno się ucieszy że szafa wciąż tam jest.
Szufladki chwilami troszkę ciężko się otwierają. Gdy pociągnie się odrobinę krzywo, nieraz nie chcą się wysunąć- co Wojtusia delikatnie zdenerwowało, ale nie zniechęciło. Dalej z zapałem je otwierał, a całość wykonana jest na tyle solidnie że chyba nie rozpadnie się nawet przy mocniejszym pociągnięciu ;)
Magda pomyślała nawet o tym, by wesprzeć rodziców nie mających siły czytać lub chcących odprężyć się przed snem samodzielnie- i nagrała audiobook w którym czyta "Szafę". Świetny pomysł i samej marzy mi się coś podobnego =)
Zobaczcie zdjęcia i jeśli podoba Wam się zrealizowane marzenie Magdy, koniecznie zawitajcie na jej profilu. Sama wiem ile znaczą miłe słowa i zainteresowanie szczególnie na samym początku tej drogi, choć w zasadzie są one ważne zawsze- bo pisanie książek ma sens wtedy, gdy spotyka się z żywym odbiorem czytelników. Inaczej nie wiadomo, co się podobało, a co nie, trudno jest szlifować warsztat i czasem motywacja gdzieś ucieka. A tego nie chcemy ;) Dlatego zachęcam- piszcie do autorów, oceniajcie, radźcie. My to lubimy i tego potrzebujemy ;)









A Magdzie jeszcze raz dziękuję za piękną niespodziankę i jeszcze piękniejszą dedykację! I trzymam kciuki za dalsze (może nawet wspólne?) projekty!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie lubię Kici Koci?

Krecik pokazuje skąd się biorą dzieci

Nareszcie są! Moje książeczki =) Seria Do Uszka Maluszka

Ważna życiowa lekcja- "Nie pójdę z nieznajomym"