Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Coś dla mamy- "Rutka"

Obraz
No jasne, wiem że to książka dla dzieci ;) Ale raczej starszych dzieci, może nawet młodzieży. Więc rozumiecie że wypożyczyłam ją sama dla siebie, żeby wreszcie poczytać coś zupełnie innego, a co byłoby dostępne w naszym bibliotecznym oddziale dziecięcym ;) Z tytułem tym spotkałam się jakiś czas temu gdy był jeszcze w zapowiedziach. Kompletnie zakochałam się w okładce- jest chyba jedną z piękniejszych i najbardziej przyciągających jakie widziałam. Książka dostała wiele nagród, oczekiwałam więc od niej wiele. I co mogę o niej powiedzieć? Jest... dziwna ;) Opowiada o wojnie, ale właściwie dla dziecka które jeszcze nie zetknęło się dokładniej z historią okupacji, Żydów w gettach i eksterminacji, chyba może nie być do końca jasna. Bo to wszystko nie jest powiedziane wprost, tylko tak między wierszami, w dość dziwnej, baśniowej formie. Przede wszystkim mamy historię Zosi, której zapracowana mama (trochę przerysowana moim zdaniem) funduje nudne wakacje we własnym mieszkaniu w starej

"Szafa"- książka do zasypiania ;)

Obraz
 Dziś chciałabym pokazać Wam "Szafę"- książkę, którą na własną rękę wydała Magda Michalak prowadząca Mowosferę . Pozycja ta to spełnienie jej marzenia jakim było napisanie książki dla dzieci i dorosłych pomagającej w wyciszeniu i wprowadzeniu rytuału zasypiania w poczuciu bliskości i bezpieczeństwa. Gdy rozpakowałam tę piękną przesyłkę, zaniemówiłam. Nie wiem czemu wyobrażałam sobie, że tekturowa szafa dołączona do książki będzie malutka ;) A tu się okazało, że to książka jest mała w porównaniu do szafy, a całość wykonana jest naprawdę wspaniale. Książka nie ma co prawda twardej oprawy, ale pięknie polakierowane litery i ozdoby, tak samo tekturowa szafa- widać ile serca i pracy zostało włożone w wykończenie dzieła. Do przesyłki dołączone zostały zakładki z ilustracjami z książki- pięknymi, akwarelowymi, a także karteczka z cytatem oraz płyta z audiobookiem.  Ze zdziwieniem odkryłam swoje nazwisko w podziękowaniach- pierwszy raz spotkało mnie coś takiego i jest mi bardz

Nosek- czyli mój rówieśnik i przyrodni brat Findusa ;)

Obraz
O co właściwie chodzi? Tylko nie mówcie że nie zauważyliście ;) Nawet zrobiłam test i pokazałam mojemu mężowi jedną ilustrację z Noska z pytaniem, kto to namalował. I mąż odpowiedział bezbłędnie- ten od Pettsona i Findusa ;) Noska wypożyczyliśmy jakiś miesiąc temu z naszej biblioteki- i spotkał się z sympatią Wojtusia. Choć to zupełnie inny bohater i inny zamysł serii niż w przypadku kota i jego pokręconego staruszka ;)  Inny- a jednak mimo wszystko trochę zalatuje Pettsonem. Przede wszystkim ilustracje- mimo że o wiele, wiele bardziej oszczędne niż w naszej ukochanej serii, to jednak spójrzcie na postacie ludzkie- tu akurat od razu widać kto to malował ;) Ja osobiście bardzo lubię ten styl. Nosek, co sprawdziłam w stopce redakcyjnej, powstał  1988 roku- brzmi nieprawdopodobnie, prawda? I mam z nim drobny problem. Bo w zamyśle to chyba książki dla maluchów. Choć humor jaki w nic zastosowano raczej nie zostanie przez maluchów zrozumiany i doceniony. Zresztą najlepiej żebyście prz