I znowu serie książkowe!
Jakiś czas temu pokazywałam Wam kilka serii dla dzieci . Od tamtego czasu każda z nich powiększyła nam się o nowe tytuły. "Pettson i Findus" ostatnio zeszli na dalszy plan z powodu tego, że w naszym domu nieustannie przybywa książek- i o niektórych czasem zapominamy. Myślę jednak, że wkrótce znów nastanie u nas szał na tę serię. Ja osobiście przy "Torcie urodzinowym" ubawiłam się do łez. Polecam też części "Kiedy mały Findus się zgubił" i "Findus się wyprowadza", a także Pettsonowo-Findusowy audiobook. Wojtuś go uwielbia. "Misia Marysia" była ostatnimi czasy w Biedronce i tym sposobem mamy w domu większą próbkę tytułów tej serii. Wojtuś je lubi, ze mną różnie bywa. W poprzednim poście raczej na nic nie narzekałam, teraz uważam, że czasem niektóre sytuacje są opisane dość niejasno i nie wszystkie słowa/zdania są trafione. Tak czy inaczej wiem, że wiele rodziców i dzieci ceni te książki- są przynajmniej jakąś alternatywą dla Kici