Snów kolorowych, placu budowy
Dziś chciałabym podzielić się z Wami moim najnowszym odkryciem. Ogólnie jeśli chodzi o książki dla dzieci mam ogromne zaległości, które postaram się nadrobić. Jednak bohaterka dzisiejszego wpisu jest tak cudowna, że muszę opowiedzieć o niej już TERAZ. Ci, którzy trochę nas znają lub czytali poprzednie wpisy wiedzą, że Wojtuś to fan motoryzacji. Nie wiem, skąd mu się to wzięło, ale gdy tylko zauważyłam jego zainteresowania starałam się je rozwijać nie tylko zabawkami, ale także puzzlami, układankami, naklejkami i przede wszystkim książkami. Mamy w domu wiele książek o samochodach. Ale ta... jest zupełnie inna niż wszystkie. To nie jest nowość, jednak trafiłam na nią niedawno, przeglądając w księgarni książki o pojazdach. Tytuł i okładka sprawiły, że uśmiechnęłam się szeroko i bez większego namysłu zapakowałam do koszyka. "Snów kolorowych, placu budowy"- o matko, to chyba jeden z najpiękniejszych tytułów, jakie słyszałam ;) Książeczka jest po prostu piękna. Począwszy o